Kontrolowane wynurzenie awaryjne
- Kontrolowane wynurzenie awaryjne (CESA)
- Technika ratownicza stosowana w wypadku braku powietrza pod wodą i niemożliwości skorzystania ze źródła powietrza partnera. Polega na wykonywaniu ciągłego wydechu podczas wynurzenia w celu zapobieżenia barotraumie płuc. Podczas wynurzenia nurek stara się kontrolować prędkość tak aby nie przekraczać prędkości maksymalnej 18 metrów na minutę.
Na pytanie na ile bezpieczne jest bardzo szybkie wynurzenie z woiększych głębbokości np. z 30-40 metrów nie ma precyzyjnej odpowiedzi. Nurkowie co jakiś czas nie tylko awaryjnie ale na przykład, na skutek błędu są wyrzucani z takich głębokości i nic się nie dzieje ale też co jakiś czas ktoś ma DCSa. Oczywiście ponieważ o przypadkach DCSa wiadomo a szczęśliwie zakończone wynurzenia nie są odnotowywane więc statystyk nie ma. Jednak wiadomo, że wiele takich przypadków kończy się niczym (powinno kończyć się pooddychaniem tlenem po zdarzeniu, tak na wszelki wypadek). Więc trzeba podejść do tego tak. Jeżeli mamy awarię na dole i nie mamy czym oddychać to utopimy się na pewno. Wystrzelenie się na powierzchnie powiedzmy, że to w zależności od sytuacji (czasu i głębokości nurkowania) 1% szans na DCSa. No to metoda ratowania się dająca 99% szans to bardzo dobra metoda. Dlaczego tak nie robimy na co dzień. No bo 1% szansy na DCSa to dużo aby tak kończyć każde "nudne" nurkowanie. Jeżeli mamy się utopić to byle do góry. Jak wszystko jest ok to deepstopy i przystanek bezpieczeństwa i spokojne wynurzanie. CESA'e w PADI ćwiczy się tylko na kursie podstawowym OWD najczęsciej z około 6 metrów do powierzchni. Sens jest taki że to na małych głębokościach ludzie często rozpływają się na tyle, że jak ktoś ma problem to bliżej do powierzchni niż do partnera. Czym głębiej ćwiczenie jest bardziej ryzykowne a rzadziej do zastosowania w praktyce więc się go nie ćwiczy. No ćwiczy się jeszcze CESA'e na kursie instruktorskim aby nauczyć się asekurować ćwiczącego kursanta :-)